piątek, 31 maja 2013

3

O północy ze snu wyrwał mnie głośny grzmot. Moje ciało lekko podskoczyło do tyłu. Krzyknęłam i szybko odwróciłam się na łóżku, gdy tylko usłyszałam cichy pisk drzwi, które zostały otwarte.
- Rose. – powiedział powoli Harry, by sprawdzić czy nie śpię.
- Mhm.  – mruknęłam nie wiedząc co mam powiedzieć.
- Mogę spać dzisiaj z Tobą? – zapytał cicho, podchodząc bliżej. Uśmiechnęłam się sama do siebie, ponieważ widziałam, że Harry bał się burzy. Podziwiałam to w nim. To było słodkie i niewinne. Mało osób wiedziało o tym.
- Mhm. – skinęłam głową robiąc mu miejsce. Harry podszedł bliżej, podniósł kołdrę, a podmuch chłodnego powietrza oplótł moje gołe nogi, powodując dreszcze.
- Przepraszam. – szepnął, kładąc się wygodnie na łóżku. Harry miał na sobie koszulkę i bokserki.
Próbowałam zasnąć, lecz nagle dostałam dreszczy i moje ciało zaczęło drżeć.
- Wszystko w porządku? – zapytał Harry.
- Tak. – szepnęłam.
- Jest Ci zimno? – nie dawał za wygraną.
- To tylko dreszcz.  Jest dobrze. – odpowiedziałam i przytuliłam poduszkę do klatki piersiowej. Zrelaksowałam się. Nogi Harrego ocierały moje, elektryzując je. W efekcie poczułam lekkie ‘’kopnięcie’’.
- Przepraszam. – powiedział słabo, lecz ja udałam, że śpię.

czwartek, 30 maja 2013

2

Harry zawołał mnie, więc podniosłam swój marny tyłek z łóżka i poszłam do kuchni. Przygotował moją ulubioną potrawę. Uśmiechnęłam się kiedy usłyszałam go w drzwiach.
- Pomyślałem, że chcesz coś co pozwoli Ci poczuć się jak w domu. – powiedział niskim, spokojnym głosem. Jego głos był słabszy niż normalnie. Prawdopodobnie dlatego, że była 9:30.
- Dziękuję. – odparłam lekko się uśmiechając. Zabrałam swój talerz i skierowałam się do swojego pokoju. Zjadłam tak szybko jak tylko umiałam, więc miałam wymówkę, by wrócić i móc na niego spojrzeć. Położyłam naczynia w zlewie. Zobaczyłam jak Harry śpi na kanapie. Wzięłam koc i przykryłam go, tak by mógł się do niego przytulić. Wróciłam do swojego pokoju, położyłam się na łóżku i po prostu zasnęłam.

                                                                                                                                                                   
Z racji, że ten rozdział jest dość krótki następny pojawi się jutro. xx

wtorek, 28 maja 2013

1

Usłyszałam  jego  kroki na korytarzu. Rozejrzałam się dookoła próbując znaleźć coś co mnie zainteresuje. Kroki stały się coraz głośniejsze. Wiedziałam, że jest blisko. Przeklęłam w duchu gdy wszedł do kuchni. Stałam chowając głowę do lodówki, wierząc że mnie nie zauważy.
- Uh, dzień dobry. – powiedział niezgrabnie nalewając ciepłej wody do kubka, do której później włożył saszetkę herbaty.
- Dzień dobry. – odpowiedziałam i wymijając go udałam się do swojego pokoju.
Usiadłam na krawędzi łóżka opierając głowę na dłoniach. Łokcie wbijały mi się w kolana. Uroniłam jedną łzę. To był miesiąc. Tęskniłam za nim, za nami. Usłyszałam ciche westchnienie w drzwiach. Podniosłam głowę i zobaczyłam Harrego. Patrzył na mnie. Położył kubek z herbatą dla mnie na biurku i wyszedł zostawiając mnie samą. Położyłam się na łóżku i podziwiałam nasze zdjęcia, które wisiały na ścianie. Uśmiechnęłam się na myśl jak szczęśliwi kiedyś byliśmy. Na jednym ze zdjęć Harry uśmiechał się popijając wodę, a ja śmiałam się z czegoś zabawnego. Odkąd zerwaliśmy było dość niezręcznie między nami. Czułam to w każdej czynności, którą wykonywaliśmy. Na przykład kiedyś wyszliśmy spod prysznicy w tym samym czasie. Ubraliśmy się i opuściliśmy pomieszczenie tak szybko jak tylko mogliśmy. Lub jak Harry pewnego razu ugotował obiad. Postawił mój talerz na blacie kuchennym i mnie zawołał. Po czym zabrał swój posiłek i poszedł do swojego pokoju. Ja zrobiłam to samo. Harry nie mówił dużo o naszym rozstaniu, zresztą ja też nie. Będąc szczerą, nienawidziłam faktu, że mieszkam z nim pod jednym dachem. Chcę czołgać się z nim na łóżku. Pragnę żeby przyciągnął mnie mocno w pasie do swojego ciała. Chcę żeby położył głowę na moich plecach i po prostu zasnął. Marzę o tym, by budzić się przy nim każdego ranka. Chcę chodzić po pokoju w samym ręczniku i śmiać się gdy droczył się ze mną robiąc mały striptiz. Pragnę by znowu obejmował moją twarz swoimi silnymi dłońmi. Chcę żeby mówił mi jak bardzo mnie kocha po ciężkim dniu pracy i oglądał ze mną mój ulubiony film. Potrzebuję jego dotyku. Chcę żeby celowo łapał mnie za rękę publicznie. Pragnę pokazać się z nim w klubie, żeby wszyscy wiedzieli, że jesteśmy razem. Ale nie mogę.

WSTĘP

Chciałybyśmy przekazać Wam kilka słów wstępu przed lekturą tłumaczenia Stay - jednego z wielu fanficions krążących po sieci. Historia młodych ludzi, niegdyś w sobie zakochanych, teraz oddalonych od siebie i tkwiących w dziwnej relacji. Czy kiedykolwiek się odnajdą? Odpowiedź na to pytanie pojawi się po lekturze Stay. Chcemy zaznaczyć, że początkowe rozdziały są dosyć krótkie, co może Was zaskoczyć, ale gwarantujemy, że cała akcja do nudnych nie należy.

Opowiadanie autorstwa Mckenduh: http://www.wattpad.com/story/3699414-stay

Rozdziały będą pojawiać się średnio co 3-4 dni, nie tylko tutaj, ale także na naszym Tumblr: http://stayfanfiction-pl.tumblr.com/
Jeżeli chcecie być informowani o nowych rozdziałach, zostawiajcie nam swoje twitterowe nicki w komentarzach.
Pozdrawiamy i życzymy przyjemnej lektury.