-Nie sądziłaś, że jestem wystarczająco dobry, by naprawdę wygrać. Wiec wybrałaś się na wycieczkę z ciekawości i wylądowałaś w szpitalu, gdzie wygolili Ci część głowy. Jakby tego było mało nabiłaś sobie siniaka na kolanie wielkości Titanica. - pokręciłem głową ze złości, starając się nie podnosić głosu. - Dlaczego?
- Bo nie sądziłam, że wybierasz się na walkę z Jamiem. Byłam ciekawa z kim wejdziesz na ring, ale gdy Ferg przyszedł i powiedział mi o Jamiem, już wszystko było jasne.
- Mógł Cię zgwałcić. - przerwałem. - Jeszcze raz. Albo zabić. - upewniłem się, czy rozumie jak bezmyślnie postąpiła. Skinęła głową.
- Może gdybyś tylko został. - szepnęła mi do ust. Wziąłem ją na ręce, tak jak to robi każda para młoda. Rose oparła głowę na moim ramieniu. Położyłem ją na kanapie i pocałowałem w czoło. Wierciła starając się znaleźć wygodną dla jej obolałego ciała pozycję. Patrzyła jak zakładam koszulkę i gdy już miałem odejść przykuła moją uwagę.
- Zostań. - wyszeptała, błagając. Odwróciłem się i spojrzałem na nią. Wydawała się taka bezradna. Można było dostrzec, że kiedy szła, mając wygoloną część z tyłu głowy wciąż wyglądała niesamowicie. I pomimo tego jak bardzo byłem zły, zrobiłem to o co prosiła - zostałem. Położyłem się obok niej na kanapie. Przysunąłem ją do siebie. Próbowała obrócić się tak, by być ze mną twarzą w twarz, ale trzymałem ją mocno w talii nie dając jej tego czego chce. Jak zły wtedy byłem i jak bardzo nie chciałem żeby stała się jej jakaś krzywda tak nie miałem żadnej skruchy. Jamie dostał dokładnie to, na co zasłużył. Gdyby to nie była walka i gdyby nie było z nami sędziego Jamie nie wyszedłby stamtąd żywy.
Sama nie wiem od czego zacząć, może gdybym Cię znała wiedziałabym czego Ci życzyć. Wciąż nie może do mnie dotrzeć, to jak czas szybko leci. Pamiętam Ciebie, nieco nieogarniętego na przesłuchaniu do XF. Zmieniłeś się od tego czasu, to normalne. Popatrz na siebie, tak stań przed lustrem i popatrz. Jesteś osobą, która jest wzorem dla wielu. Jesteś ideałem. Pewnie Ty tak nie uważasz, ale gdybyś tylko wiedział ile ludzi ocaliłeś zmieniłbyś zdanie. Tak, Twój uśmiech ratuje ludzi. Więc uśmiechaj się, zawsze! Wiesz co w Tobie uwielbiam najbardziej? Nie, nie są to potargane włosy. Uwielbiam Cię za to, że potrafisz bawić się życiem. Nie traktujesz go zbyt poważnie. Żyjesz chwilą. Mało jest osób, które to potrafią, jednak Ty umiesz. I sprawiasz, że ja też chcę się tego nauczyć. Więc dziękuję Ci za pokazanie mi, że życie ma też kolorowe barwy, lecz trzeba nauczyć się je dostrzegać. Dziękuję Ci również za to, ze nie przejmujesz się hejtami. Nie jestem w stanie podziękować Ci wystarczająco, bo nawet nie umiem znaleźć odpowiednich słów. Słowa ,,Dziękuję Ci, że jesteś!'' brzmią cholernie banalnie, wiem. Ale ja ich użyję i powtórzę tyle razy ile będzie trzeba - DZIĘKUJĘ CI, ŻE JESTEŚ. Wracając do sedna, życzę Ci aby 22 była Twoją szczęśliwą cyfrą. Żebyś doświadczył cudownych rzeczy w tym roku, żebyś zawsze miał taki piękny uśmiech, żebyś nigdy nie stracił dobrego kontaktu z fanami. Żebyś śpiewając sprawiał, że fanki mdleją. A robiąc głupie miny, że się śmieją. Żebyś był zdrowy, żeby żadna kontuzja nie przeszkodziła Ci w graniu w meczach charytatywnych. Żebyś zawsze miał takie wielkie serducho. Żebyś odniósł sukces, żebyś był zadowolony z siebie. Poza tym, życzę Ci jeszcze więcej miłości i szczęścia, niż masz. Kocham Cię, Boobear.
Z okazji świąt Bożego Narodzenia pragniemy życzyć Ci: dużo zdrowia, bo jest najważniejsze, dużo miłości, bo każdy jej pragnie, a spotykamy ją tak rzadko, dużo powodów do uśmiechu, żebyś odpoczął i zregenerował siły. Żebyś nacieszył się czasem spędzonym z najbliższymi. Żebyś dostał wymarzone prezenty. Żeby przyszły rok był znacznie lepszy dla Ciebie niż ten. Żeby przyszłoroczne święta były białe, mamy na myśli Boże Narodzenie, nie Wielkanoc. Żebyś wreszcie odważył się zrobić rzeczy, które sobie zaplanowałeś. Żebyś zaszalał w Sylwestra, bo w końcu raz się żyję!
My, ja i Patrycja pragniemy podziękować Ci za to, że z nami jesteś. Za każdy komentarz, za każde wejście. Dziękujemy, że doceniacie naszą pracę i dajecie nam takiego kopa do działania! DZIĘ-KU-JE-MY!
Jejciu...Ale ja kocham tego bloga..<3
OdpowiedzUsuńZa życzenia dziękuję i życzę tego samego..:)
Zapraszam do mnie
http://harry-love-my.blogspot.com/
http://mojeopowiadanieo-1d.blogspot.com/
Cudnevi wesolych '**
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńA te życzenia-wzruszajace <3
dziękujemy
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, Szczęśliwego Nowego Roku. :)
OdpowiedzUsuńHmm... Czego by tu Wam życzyć...
Z pewnością- dalszego zapału do prowadzenia bloga, wytrwałości oraz żebyście zawsze miały takich cudownych czytelników ;)
W wolnym czasie zapraszam na moje opowiadanie z Harrym Stylesem oraz Lily Collins w roli głównej;
http://life-has-a-flavor-of-vodka.blogspot.com/
Pozdrawiam xx
Widze ze ostatnio coraz mniej konentarzy. Szkoda nwm ile jest wyswietlen bo jestem na tel ale na pewno wiecej niz kom.
OdpowiedzUsuńGdybys postarala sie dodoawac rozdzialy dwa razy w tygodniu byloby lepiej. Tak sadze poniewaz bardzo zawiodlam sie na tym. Byl za krotki a wiecej bylo zyczen dla nailla. Zyczenia oczywiscie cudowne i kazdy by marzyl o takich. Ale ty tutaj piszesz ff a nie zyczenia. To nie jest hajt tylko dobra rada od tw fanki. Wiem ze nie zawsze komentuje bo po prostu nie mam co napisac. Pozdrawiam tw fanka ♥
OdpowiedzUsuń♥
to nie życzenia dla Nialla, tylko dla Louisa...
Usuńps. po raz kolejny, ja NIE piszę tego ff
Usuń